#776 – racjonalizacja

Czasem się staram na 120%. Skupiam na tym, żeby nie popełnić znanych już błędów i pracować tym razem efektywniej, racjonalniej i lepiej niż ostatnio. Staram się zadziałać oprócz roli wykonującego, także jako obserwator czy kontroler. I tu pojawia się właśnie znany od lat problem obserwatora. Każdy działający układ po wprowadzeniu narzędzia pomiarowego, nawet zdawałoby się niezależnego od tego układu, wprowadza zaburzenia natury poznawczo-wynikowej – efekt obserwatora. Drugą ważną kwestią jest obniżenie funkcji podświadomości i cofnięcie się ze sfery automatycznej do półautomatycznej, co powoduje zwiększenie się możliwości pojawienia się kolejnych mikrobłędów, które, po zauważeniu powodują falowe i narastające konsekwencje, powodujące frustrację, nerwy i kumulację niezależnych od siebie wtop.

I wtedy zaczyna się koszmar. Mam za złe sobie, że źle się przygotowałem, że nie rozumiem do końca otaczającej mnie rzeczywistości, a rzeczy, które wydawały się już oswojone okazują się jedynie iluzją tego czy obecnie się okazują. Opadają siły, opada motywacja, wraca widmo depresji czy konsekwencji nie osiągnięcia założonego pierwotnie celu. Pojawia się ściana. Co gorsza ta ściana okazuje się otaczać mnie ściśle ze wszystkich stron, a wrażenia psychosomatyczne powodują pojawienie się paraliżu, paniki, marazmu i chęci zniknięcia ze świata….

Pozostaje wtedy jedynie zacząć oddychać głęboko. Wrócić myślami do czasów spoza kryzysów. Do czasów kiedy Równowaga, Spokój mieszały się z bezkresami Euforii i Nadzieji. Czyste NLP. Powrót do kotwicy dobrostanu przy pomocy wewnętrznych zasobów i bezpiecznych stymulantów takich jak muzyka czy trening.

W tych momentach łatwo wpaść w pułapkę beznadziei i sięgnięcia po środki dopalające, alkohol, pocieszacze i inne badziewie….. Rozganiam te myśli szybko, bo wiem, po co i dla kogo żyję i że wszystko ogarnę najlepiej jak umiem, a to czy teraz wygram czy przegram, poza tym że pociągnie jakieś konsekwencje nie spowoduje końca wszechświata……

Jest dobrze i do takiego stanu psychofizycznego staram się powrócić. Pomimo wszystko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *